poniedziałek, 31 grudnia 2012

Mała zapowiedź..

Cześć! :) Jutro powinien znaleźć się tu wywiad z Luizą Kramek. Jest to młoda dziewczyna, która pisze bloga. Zyskała popularność dzięki walentynkowej sesji zdjęciowej z Mackiem Musiałem. Ostatnio wystąpiła w jednym z odcinków rodzinki.pl. Chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na jej temat, to zapraszam : https://www.facebook.com/pages/Luiza-Kramek/156285851141153?fref=ts

                                                                   Luiza & Maciek
                                                                           Luiza
                                                            Fot: Nikodem Szymański

niedziela, 30 grudnia 2012

Aleksandra Staniszewska



1.  Bloga prowadzisz od 8 lipca 2011 roku. Co Cię skłoniło, aby Go założyć?
Ola : Założyłam bloga, ponieważ skończyły mi się miejsca, gdzie mogłam swobodnie publikować swoje wiersze. Fora internetowe, na których się udzielałam, szybko upadały, a nowe, które wpadały mi w ręce, okazywały się być mało przyjazne. Postanowiłam zrobić coś swojego. Żałowałam tylko, że nikt na blogu nie zdobywa się na krytykę, bo to właśnie krytyka dawała mi siłę i motywację do dalszego pisania.

2. Co chciałabyś osiągnąć w życiu?
Ola : Chciałabym zmienić coś na świecie. Sprawić, że w jakiś magiczny sposób ludzie zaczną doceniać, to co mają i przestaną narzekać na to, czego im brakuje. Chciałabym dalej pisać, wydać książkę lub tomik wierszy. Studia jednak podejmę zupełnie w innym kierunku, bo będą one związane w jakimś stopniu z ekonomią. Jest to jedyny sposób, żeby spełnić swoje marzenia – najpierw zdobyć dobre wykształcenie, a potem zarobić pieniądze i stopniowo docierać do wcześniej postawionych celów. Chciałabym mieć również rodzinę, w której miałabym oparcie, kiedy coś nie szło by po mojej myśli. Przez chwilę przemknęła mi nawet myśl, aby zostać premierem Polski i wciąż się z nią biję...

3.  Piszesz bardzo dużo mądrych refleksji o życiu. Inspiracje na nie czerpiesz ze swoich przeżyć?
Ola : Głównie z obserwacji. Bardzo wnikliwie obserwuję ludzi i ich zachowania oraz całe swoje otoczenie. Uważam, że to bardzo ciekawe – mechanizmy, które kierują człowiekiem i sprawiają, że zachowuje się w jakiś określony dla niego sposób. Dzięki temu każdy z nas jest wyjątkowy, nie spotkałam się jeszcze z dwoma takimi samymi mechanizmami. Czasem w moje rozważania włączam swoje prywatne przeżycia, ale zawsze się boję, że kogoś mogę nimi urazić. Ludzie lubią dopatrywać się siebie w tekstach znanych im osób, dlatego bardzo często spotykam się z nadinterpretacją.

4. Czy chciałabyś się może spotkać z jakąś osobą, która też pisze bloga podobnego do Twojego? 
Ola : Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Chyba bym chciała poznać taką osobę, wymienić się z nią refleksjami i poglądami. Mogłabym się od niej dużo nauczyć, niestety nie było dane mi jeszcze nikogo takiego spotkać.

5. Jakie jest Twoje największe marzenie?
Ola : Oh, mam bardzo wiele marzeń. Od najmniej realnych po te najbardziej przyziemne. Chciałabym znaleźć początek i koniec tęczy – marzę o tym od dziecka i nie umiem przestać o tym myśleć. Chciałabym przejechać całą Rosję wszerz i wzdłuż, poznać każdy jej zakątek. Tak jak już wcześniej mówiłam, chciałabym bardzo mocno wydać książkę. Ale najbardziej na świecie chciałabym, żeby ludzie w końcu zaczęli się nawzajem doceniać, żeby świat nie był tak ponury i zły. Chciałabym dać każdemu smutnemu człowiekowi na Ziemi cząstkę swojej radości, którą tak w sobie staram się pielęgnować. Myślę, że nic innego nie uczyniło by mnie prawdziwie szczęśliwą.

6. Sądzisz, że wszystko,, tak musiało być”?
Ola : Tak właśnie uważam, że wszystko ma swoją przyczynę i cel i nic absolutnie nie jest przypadkiem. Długi czas zajęło mi uformowanie tego jako bardzo pewnego faktu. Bardzo często biłam się z myślami czy faktycznie tak jest i zwariowałam, czy może jednak inni ludzie mają rację i całym światem rządzi przypadek. Potem zaczęłam zwracać uwagę na to, kogo spotykam, kogo widzę codziennie na ulicy i okazało się, że może nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale każdego dnia mijamy przynajmniej trzy te same osoby. Mam bardzo uciążliwą cechę, w mig potrafię zapamiętać ludzkie twarze, które potem dręczą mnie, gdy zamknę oczy, albo przewijają się w moich snach. Może było by inaczej, gdybym nie obserwowała ich ciągle, ale w jaki inny sposób mogłabym wtedy to wszystko zauważyć? Że ci ludzie nie są przypadkowi, tylko coś dla nas znaczą? Nie zastanawiamy się na tym, ilu z nich „przypadkiem” uratowało nam życie.

7. Czy jakby jakaś osoba zaproponowała Ci, abyś założyła tomik ze swoimi wierszami, to zgodziłabyś się? 
Ola : Oczywiście, że bym się zgodziła. Nie uważam swoich wierszy za dobre, ale uważam jednocześnie, że każdy powinien wykorzystywać szanse, które los przed nimi stawia. Gdyby trafił mi się ktoś taki – bez wahania przyjęłabym propozycje. Może szwankuje w moich wierszach technika, ale zawsze staram się tam włożyć jak najwięcej prawdy i szczerości. Może gdyby wiersze trafiły do szerszej publiczności, ktoś znalazłby w nich jakieś wskazówki.

8.  Jak widzisz siebie za 20 lat?
Ola : Za dwadzieścia lat... Będę czarującą trzydziestosiedmiolatką, która będzie miała czwórkę dzieci i kochanego męża. W dorobku może z sześć wydanych książek i cztery tomiki wierszy, a za sobą podróże do Portugalii, Rosji, Włoch i Anglii. Będę ciągle pomagać ludziom w wolontariacie, jak również przy możliwości środków – udzielać się charytatywnie. Bardzo bym chciała zaangażować się również w sprawę Afryki i jednocześnie magicznie sprawić, żeby pozycja USA na świecie nagle zmalała...

9. Czy możesz powiedzieć, że aktualnie jesteś szczęśliwa?
Ola : Szczęście to pojęcie bardzo względne. Jeżeli niewidomy człowiek, który nigdy w życiu na nic nie narzekał, może spełniać swoje marzenia i grać na pianinie przed tysięczną publicznością, jak mogę powiedzieć, że jestem nieszczęśliwa?
Szczęście każdego wygląda jednak inaczej, ja sama wyobrażam go sobie prosto: nie wszystko musi być idealne, ale wszystko musi być piękne. Należy być kochanym i kochać, należy jak najwięcej dawać z siebie – wtedy dobro wraca do nas. Należy starać się dla innych i troszczyć się o nich, wtedy nigdy nie będziemy cierpieć na samotność. Pytanie: czy mam to wszystko? Jeszcze nie, ale pracuję nad tym, choć chwilowo przeżywam ciężką awersję do miłości. Jednakże, kiedy patrzę na innych ludzi, którzy tak bardzo cierpią, a tak bardzo potrafią cieszyć się z życia – nie mam wątpliwości, że jestem szczęśliwa. Może jedynie smutek lubi się mnie trzymać na dłuższe chwile.

10. Czy to z pisaniem wiążesz swoją przyszłość?
Ola : W dużej mierze tak. Nie będzie to na pewno mój zawód, ale wiem, że nigdy nie chciałabym przestać pisać. Uważam, że to jeden z nielicznych sposobów, by dotrzeć do ludzi. Co mam na myśli? Możemy rozmawiać z ludźmi i ich poruszać, ale to zostanie w nich na krótko, bo jak długie mogą być rozmowy? Kiedy człowiek czyta książkę, zżywa się z bohaterami, czasami się z nimi utożsamia, przez co pozwala autorowi dotrzeć do najbardziej skrytych miejsc w swojej świadomości i duszyczce. Dzięki temu to, co jest zapisane w książkach, tak bardzo długo zostaje w człowieku. Dlatego chciałabym to robić już zawsze i docierać nie tylko do moich znajomych!

START!

Cześć wszystkim! :>
Pierwszą osobą, z którą przeprowadzimy wywiad będzie Ola Staniszewska. Kojarzycie? Jest to dziewczyna, która prowadzi bloga. Świat o niej jeszcze nie usłyszał, ale sądzę, że jej opowiadania i wiersze są cudowne. Zapraszam : http://ikarowe-strofy.blogspot.com/ .Wywiad z nią powinien pojawić się jutro :)
Miłej niedzieli! :>


                                                                        Ola